- Odwiedzić Gruzję latem i przelecieć się helikopterem z Tbilisi do Swanetii (Mestia) (http://www.kaukaz.com.pl/Helikopter_Mestia.php)
Przejechać się na słoniu(po krytycznych uwagach od jednej ze znajomych, jak traktuje się słonie w Azji, rezygnuję).Odwiedzić Iran i Jamala.- Puszczać bańki mydlane w Tajlandii i móc za to przeżyć.
- Posiedzieć w oazie irańskiej.
- Pochodzić w hidżabie cały dzień.
- Posłuchać mongolskiego śpiewu gardłowego – live!
- Posiedzieć pod daglezją i zrobić zdjęcie baobabowi.
- Nauczyć się szyć.
- Praktykować naukę gry na gitarze.
- Zrobić kolekcję zdjęć o zegarach.
Pojechać w Biesy na koncert Aldaron.- Założyć knajpkę w Biesach.
- Odwiedzić Peru.
- Złapać na stopa pociąg towarowy.
- Przelecieć się balonem.
- Skoczyć z samolotu ze spadochronem.
- Wsiąść do pociągu byle jakiego, czyli wyruszyć w podróż bez celu i planu.
- Zrealizować projekt: książka-znajda (czyli rozdać światu za free książki z prośbą o przekazanie dalej z adnotacją na stronie www, gdzie aktualnie znajduje się książka).
- Spotkać się choć raz jeszcze ze znajomymi z Iranu (Jamal i Venus).
- Wejść na pięciotysięcznik.
- Zobaczyć zorzę polarną.
- Nauczyć się gavarit paruski.
- Zamieszkać na kilka dni w lesie w namiocie, odcinając się od świata, z zapasem jedzenia i wody.
Przejechać Azję stopem…- Przebiec półmaraton.
- Dokończyć pisanie setki marzeń :), czyli nie zaniechać pisania bloga przynajmniej przez rok.
- Udać się w bieszczadzką Drogę Krzyżową na Tarnicę.
Zdj. Janusz Borek, Grupa facebook: Bieszczady.
- Nauczyć się grać na gitarze Hakuna Matata.
- Przespać się w latarni morskiej.
- Odrestaurować np. meble kuchenne.
- Nauczyć się robić pierogi ruskie.
Przytulić słonia.- Pojechać nad Bajkał.
Odwiedzić Indie.